11/03/2025
Dziwnów nazywany „perłą Bałtyku” należał przed wojną do najpopularniejszych miejsc wypoczynku, a jego wspaniała historia zasługuje na pamięć.
Przy samej plaży, w środku zdrojowego parku stał największy na wybrzeżu hotel o nazwie „Kurhaus Ost-Dzievenov”.
Imponujący budynek rozciągał się wzdłuż wydmy, oferując Gościom widok na morze, bądź na otaczający budynek park kuracyjny, z piękną fontanną na rondzie podjazdowym.
Trudno uwierzyć, ale już w 1890 roku Goście korzystali z wygód takich jak gorąca woda w kranach i oświetlenie.
Do dyspozycji Goście mieli też bibliotekę oraz czytelnię prasy z Niemiec i z zagranicy dostarczaną na drugi dzień po ukazaniu się.
W hotelu był salon muzyczny, restauracja, poczta, telegraf i dwie linie telefoniczne. W ogrodzie, w muszli koncertowej dwa razy dziennie odbywały się koncerty zespołów instrumentalnych.
W ustawionej na palach Hali Brzegowej znajdowały się szatnie i natryski. Na dole można było odpocząć, posilić, ale także wypożyczyć sprzęt wodny.
Osobne kąpieliska dla Pań i Panów, pozwalały na swobodne zażywanie kąpieli. Dla tych, którzy nie przepadali za sportami wodnymi był tenis, krykiet lub kręgle.
Dobrze rozwinięta żegluga pozwalała na wycieczki parowcami, na Bornholm, Rugię, do Szczecina, Kołobrzegu, Międzyzdrojów i Kamienia Pomorskiego
W każdą sobotę organizowano bale z obowiązkowym strojem wieczorowym, gdzie odstępstwem od etykiety była możliwość ściągnięcia przez Panie kapelusza:-)
Wieczorami plaża i powierzchnia morza była oświetlana przy pomocy silnych reflektorów.
Ogromnym zainteresowaniem cieszyły się nocne rejsy statkiem wzdłuż promenady przy blasku księżyca.
Organizowano wieczorki recytatorskie, muzyczne i włoskie noce, a także zawody wędkarskie, zarówno dla Pań jak i Panów.
Kiedy w 1896 roku odkryto źródło solankowe, świadczono nie tylko usługi hotelowe, ale również kąpiele solankowe, borowinowe, inhalacje i masaże.
Zapachniało w Dziwnowie wielkim światem...
Vouchery sprzedawano w całej Europie, min Sztokholmie, Malmo, Wiedniu, Budapeszcie, Pradze, Rydze i w Warszawie. We wszystkich większych niemieckich miastach Dziwnów miał swoich przedstawicieli..
Miejscowość wpisano na listę kąpielisk solankowych. Uruchomiono odwiert solanki, jej duża wydajność 200 litrów na minutę pozwala na 10 000 kąpieli i inhalacji na dobę.
W sanatorium uruchomiono pijalnię wód. Z powodzeniem leczono choroby serca, żołądka, układu oddechowego, niedokrwistość, reumatyzm i nerwice.
Trudno sobie wyobrazić, że ten wspaniały, elegancki świat znika w ciągu kilkunastu godzin. W nocy 30 na 31 grudnia 1913 roku wybrzeże Bałtyku nawiedził sztorm. Potężne fale morskie zalały Dziwnów. Zniszczona została dzielnica zdrojowa a wraz z nią duma Dziwnowa, największy obiekt sanatoryjny zwany Kurhaus….
W latach trzydziestych XX wieku w miejscu tragedii postawiono pamiątkowy kamień z wyrytą inskrypcją. Po latach napisy na kamieniu nie były już widoczne. Niemy świadek historii przez dziesiątki lat nie dawał żadnego świadectwa.
Dopiero w 2004 roku podczas wizyty dawnego mieszkańca ziemi kamieńskiej wyjaśniła się sprawa tajemniczego stożkowatego głazu, od zawsze stojącego w dzisiejszym parku.
Okazało się, że kamień stoi dokładnie w tym miejscu, w którym stał dom zdrojowy – Kurhaus Ost Dievenov.
W setną rocznicę kataklizmu na starym głazie zamocowano nową tablicę pamiątkową upamiętniającą Kurhaus i ofiary sztormu.
Stary kamień i nowa tablica stanowią symboliczne nawiązanie do świetności dawnego Dziwnowa.
Współczesny Dziwnów ponownie stoi otworem dla wszystkich pragnących wypoczynku w tej pięknej okolicy.