30/09/2021
Emocje już opadły, akumulatory naładowane :-). Przyszedł czas na wspomnienia. Bieszczady - mają swój urok o każdej porze roku. Mieliśmy przyjemność przebywać oraz obcować z przyrodą na terenach Bieszczad w okresie zmiany widocznej gołym okiem, jaką jest przejście natury z pory letniej na jesienną, która również ma swoje uroki i wdzięki. W tym roku nasz dwudniowy pobyt przebiegał według następującego planu:
Dzień 1: wyjście z Nasicznego na Dwernik-Kamień, zejście do Zatwarnicy - wodospad na Hylatym, chata bojkowska, Chmiel - płyta nagrobna Feroni Orlickiej, Smolnik - cerkiew bojkowska wpisana na listę UNESCO.
Dzień 2: wyjście z Bukowca na Korbanię w Pasmie Łopiennika, zejście na przełęcz Hyrcza i dalej do Łopieńki. – jednego z najpiękniejszych zakątków Bieszczadów.
Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku pogoda, jak również sytuacja pandemiczna pozwoli nam na powrót w ten piękny kawałek Polski, aby ponownie obcować z przyrodą, ale przede wszystkim odkryć kolejne piękne miejsca, widoki oraz zabytki jakie skrywają Bieszczady :-)