
15/07/2025
Po polsku ten wierszyk leci tak:
P***k Węgier dwa bratanki. I do roweru i do szklanki. Oba zuchy, oba żwawi. Niech im Pan Bóg błogosławi!
Po węgiersku zaś trudniej:
Lengyel, Magyar - ket jo barat, Egyutt bicikliznek és bort isznak. Vitez s bator mindkettoje, Aldas szalljon mindkettore :)
Ekipa z podbudapeszteńskiego Rackeve przejechała w trzy dni najpiękniejszy odcinek Velo Dunajca i kawałek Szlaku rowerowego wokół Tatr z Chochołowa do Łącka. Dzięki Zoltan za cierpliwe tłumaczenia, dzięki super węgierska ekipo! Wycieczka rowerowa z Wami była dla mnie wielką przyjemnością!
P. S. Kompletnie nie kumałem o czym rozmawiali, ale węgierski to język niezwykle melodyjny i miło się go słucha :)