
07/02/2025
Mazurzy oburzali się, gdy ich legendy nazywano bajkami. W każdej z nich kryło się ziarno prawdy, dlatego Jadwiga Tressenberg, nauczycielka, bibliotekarka i pasjonatka dziedzictwa, spisywała je z wielką pieczołowitością. „Takie skarby kultury nie mogą zginąć” – mawiała.
Szukając historycznych śladów mazurskich podań, trafiła na fascynujące historie, jak ta o Wyspie Pożeracza Serc na jeziorze Krzywa Kuta, gdzie diabelski kamrat miał pożerać serca zmarłych. Po latach trafiła na informację, że w XVIII wieku pojmano tam studenta medycyny z Królewca, który potajemnie przeprowadzał sekcje zwłok.
Po wojnie Tressenberg osiedliła się na Mazurach, integrując lokalną społeczność i walcząc o zachowanie jej kultury. Spisane przez nią „Mazurskie opowieści” ukazały się w 2000 roku i do dziś są poszukiwanym rarytasem.
Jej dziedzictwo nieustannie inspiruje – powstał rowerowy Szlak Mazurskich Legend, a w Węgorzewie otwarto wystawę poświęconą jej pracy. – To legenda tej ziemi – mówi etnografka Barbara Grąziewicz-Chludzińska. – Uskrzydlała, inspirowała i dzieci, i dorosłych.
W roku 2024 przypadała setna rocznica urodzin Jadwigi Tressenberg i jednocześnie dwudziesta rocznica jej śmierci. Jubileusz przypomina mieszkańcom Mazur o konieczności pielęgnowania tradycji, których ślady odnajdujemy w dwudziestu siedmiu spisanych przez autorkę „Mazurskich opowieściach”.
Polecamy cały artykuł😀⬇️⬇️⬇️